Pod koniec czerwca, na tydzień przed pierwszą turą wyborów prezydenckich informowaliśmy o zniszczeniu plakatów wyborczych kandydatów ubiegających się o fotel prezydenta.
Na plakatach Dudy pojawiły się wtedy naklejki z wizerunkiem Jarosława Kaczyńskiego i Tadeusza Rydzyka, plakaty Trzaskowskiego zostały natomiast pocięte.
Również przed drugą turą trwa brudna walka pomiędzy zwolennikami poszczególnych kandydatów. Wandale upodobali sobie szczególnie banery kandydata Koalicji Obywatelskiej. Pocięto m.in. plakaty umieszczone przy ulicy Szkolnej w Pamiątkowie i Powstańców Wlkp. w Szamotułach. -To już nie chuligański wybryk. To planowe przestępcze działanie! Zawiadomiliśmy Policję. Po dzisiejszym dniu tym bardziej apeluję: IDŹMY NA WYBORY!!!! Nie dla państwa zdominowanego przez takich „ Aktywistów”!!! – tak odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych Maciej Trąbczyński.
Za niszczenie banerów wyborczych grozi kara aresztu lub wysoka grzywna (do 5000 zł). Policja na wandala może również nałożyć mandat karny.

Trąbczyński niech powie jak na parkingu swojej firmy komuś auto uszkodził i gadał pracownikom żeby nic nie mówili…..
To jest kułwa cały Trłąba
Stawiam hipotezę.To nie jest pewnik ale w dzisiejszych „trzasach” wszystko możliwe.A może wy sami chłopcy niszczycie te banery żeby mówić „oooo! zobaczcie jakie my pokrzywdzone jesteśmy,plakaciory na zrywają a temu Dudzie nie zrywają.To są od Dudy wandale.Widzicie do czego oni są zdolni.To się dzieje” Taki tam sen który się urywa.