W ubiegłym tygodniu Szamotuły obiegła informacja, że po mieście chodzi tajemnicza kobieta innej narodowości, z relacji wynikało, że zachowuje się agresywnie, wzbudza strach u niektórych mieszkańców. Sprawie postanowiliśmy się bliżej przyjrzeć.
W związku z poruszeniem jakie wzbudził ten temat, postanowiliśmy zapytać mł. asp. Sandrę Chudą, czy policja posiada jakieś informacje w tej sprawie. Okazuję się, że mundurowi, w ostatnich dniach, kilkukrotnie otrzymywali zgłoszenia o podejrzanie zachowującej się kobiecie.
„W dniu 8 maja otrzymaliśmy zgłoszenie o podejrzanie zachowującej się kobiecie, która może być pod wpływem alkoholu w obiekcie znajdującym się przy ulicy Sportowej w Szamotułach. Na miejscu okazało się, iż była to obywatelka Niemiec. Funkcjonariusze sprawdzili ją w policyjnym systemie – nie była poszukiwana. Kobieta nie była nietrzeźwa, nie popełniła też żadnego wykroczenia. W rozmowie z funkcjonariuszami stwierdziła też, że nie potrzebuje pomocy Policji.
Tego samego dnia, kolejni policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące tej samej kobiety w innym miejscu Szamotuł. Ostatnia z interwencji (w nocy z 8 na 9 maja br.) dotyczyła zgłoszenia, iż kobieta podejrzanie zachowuje się w okolicy mieszkania zgłaszających. Mieszkanka Berlina tłumaczyła policjantom, iż przyjechała do znajomego, jednak nie pamięta jego adresu, ponadto chciała też dotrzeć na dworzec PKP. Sprawa zakończyła się pouczeniem stron. Niedługo po zakończonej interwencji policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie od tych samych zgłaszających. Z rozmowy wynikało, iż mogło dojść do naruszenia miru domowego przez mieszkankę Berlina. Policjanci pouczyli zgłaszających o możliwościach prawnych załatwienia sprawy i opatrolowali okoliczny teren za kobietą (jednak już jej nie napotkali). Następnego dnia zgłaszający złożyli zawiadomienie o naruszeniu miru domowego. Sprawę wyjaśnia szamotulska dochodzeniówka.” – przekazała nam mł. asp. Sandra Chuda.