Coraz częściej pojawiają się informacje o próbach otrucia psa lub kota w Szamotułach.
Jak poinformowała nas jedna z mieszkanek, na spacerze w okolicy Parku Zamkowego jej pies zjadł kawałek kiełbasy, która zawierała prawdopodobnie trutkę. O podobnej sytuacji poinformował w mediach społecznościowych inny mieszkaniec: Husky nieświadomie zjadła pół kiełbasy z niebieskim proszkiem w środku, którą znalazła w krzakach na ogrodzie. Po wizycie u weterynarza okazało się, że to trutka. Na szczęście zwierzęta przeżyły próbę otrucia. Pod postem pojawiły się komentarze, że do podobnych przypadków dochodziło w rejonie ulicy Wojska Polskiego, Zamkowej czy Nowowiejskiego.
Niestety, żaden właściciel czworonoga nie zgłosił sprawy policji. – W ostatnim czasie nie mieliśmy tego typu zgłoszeń na terenie Szamotuł – poinformowała nas dzisiaj asp. Sandra Chuda.
To nie pierwsza sytuacja w Szamotułach, gdy ktoś próbuje wyrządzić krzywdę czworonogom. W 2021 roku czytelniczka informowała, że nieznana osoba strzela do kotów. Pojawiały się też informacje o porozrzucanych w zaroślach kawałkach kiełbasy, które „nadziane” były szpilkami i gwoździami.
Podobne sytuacje warto zgłaszać policji. Zawsze jest szansa, że sprawcę nagrała jakaś kamera monitoringu, a za próbę uśmiercenia zwierzęcia grozi do 5 lat więzienia.