Z taką sytuacja strażnicy miejscy z Szamotuł spotkali się pierwszy raz. Mają nadzieję, że ostatni!
We wtorek 19 lutego Straż Miejska otrzymała zgłoszenie od zarządcy osiedla przy ul. Sezamkowej w Szamotułach. Zarządca poinformował, że ktoś podrzucił pod osiedlowy śmietnik dużą ilość śmieci. Strażnicy w Szamotułach działają sprawnie i już tego samego dnia ustalili właściciela kłopotliwego „prezentu”. Nie mogli go jednak zastać w domu. Interwencja strażników i ich dociekliwość wywoła reakcję, której nie sposób było przewidzieć – dzień później strażnicy otrzymali kolejne zgłoszenie o wyrzuceniu przez nieznanego sprawcę śmieci, tym razem na szamotulskiej Promenadzie. Po przybyciu na miejsce bardzo się zdziwili – rzut oka na skład śmieciowego kopca i wniosek gotowy. Jaki? To te śmieci, które dzień wcześniej znajdowały się pod śmietnikiem przy ul. Sezamkowej! Osobą odpowiedzialną za zamieszanie i podrzucenie odpadów jest mieszkaniec Szamotuł. Przyznać trzeba – sprawny w działaniu i zdeterminowany.
Historia wydaje się być śmieszna. Oczywiście dla Czytelników. Strażnicy nie mieli poczucia humoru. Sprawca dostał mandat. Solidny. Śmieci też musi uprzątnąć – na własny koszt!
