Wczoraj o godzinie 22:42 służby ratunkowe zostały zadysponowane do Kąsinowa, gdzie doszło do groźnego zdarzenia drogowego.
Po dojeździe na miejsce zdarzenia ratownicy zastali samochód osobowy, który po dachowaniu znajdował się w rowie. Z relacji świadka zdarzenia wynikało, że kierujący opuścił pojazd i oddalił się w kierunku Szamotuł. O zaistniałej sytuacji została poinformowana policja, która jadąc na miejsce zauważyła poszukiwaną osobę.
Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, oświetleniu terenu działań, postawieniu pojazdu na koła, rozłączeniu akumulatora oraz pomocy Policji w kierowaniu ruchem drogowym.
W akcji ratunkowej brały udział dwa zastępy z PSP Szamotuły, zespół ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak informuje Sandra Chuda z KPP w Szamotułach: Na miejscu policjanci ustalili uczestnika oraz świadków, których rozpytali na okoliczność zaistniałej kolizji. Ze wstępnych ustaleń wynikało, iż 43-letni szamotulanin, który kierował fiatem punto zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie do przydrożnego rowu. Mogło dojść do tragedii, gdyż swoim niebezpiecznym manewrem zmusił jadącego z przeciwka motocyklistę do hamowania. Na szczęście nie doszło do zderzenia pojazdów. Kierujący fiatem wywrócił jednak pojazd na dach.
Zgłaszający podejrzewał, iż kierujący fiatem może znajdować się pod wpływem alkoholu. Jego podejrzenia były słuszne. Policjanci zbadali stan trzeźwości szamotulanina. Miał ponad 2,6 promila alkoholu w organizmie.
Policjanci zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy. Teraz dochodzeniowcy z szamotulskiej komendy wyjaśniają sprawę. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości grozi mu do 2 lat więzienia.
fot. PSP Szamotuły