W odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie znaleźli się kryminalni z Szamotuł. Przyłapali dwóch obywateli Mołdawii na „gorącym uczynku” kradzieży roweru. Dodatkowo jeden z nich kierował skradzionym jednośladem mając 2,36 promila alkoholu w organizmie. Grozi im więzienie oraz grzywna.
W minioną niedzielę (12 lipca br.) szamotulscy kryminalni zwrócili uwagę na dwóch mężczyzn, którzy podejrzanie zachowywali się przy wiacie dla rowerów znajdującej się nieopodal dworca PKP. W pewnej chwili, gdy jeden z mężczyzn obserwował otoczenie, drugi zabrał niezabezpieczony rower i razem próbowali oddalić się z miejsca- jeden pieszo, a drugi kierując jednośladem.
Policjanci szybko zainterweniowali i wylegitymowali mężczyzn. Okazało się, iż byli to obywatele Mołdawii w wieku 25 lat. Mężczyźni nie potrafili wytłumaczyć dlaczego zabrali rower, ale najwyraźniej nie należał do nich. Policjanci zatrzymali więc 25-latków i zabezpieczyli skradzione mienie, aby mogło wrócić do właściciela.
Następnego dnia, ustalono do kogo należął jednoślad, a 25-latkowie usłyszeli zarzuty kradzieży. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia. Dodatkowo jeden z nich usłyszał zarzut za wykroczenie- kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości, za co grozi mu grzywna. Postępowania w niniejszych sprawach są w toku.