W deszczowe, poniedziałkowe popołudnie, w ramach cyklu otwartych spotkań z mieszkańcami naszego kraju, prezydent Andrzej Duda odwiedził Szamotuły.
Wizyta rozpoczęła się na ulicy Dworcowej, gdzie Prezydent złożył wieniec pod Pomnikiem Powstańców Wielkopolskich. Oficjalna część spotkania Andrzeja Dudy z mieszkańcami odbyła się przy Muzeum Zamek Górków. Została poprzedzona występem Zespołu Folklorystycznego Szamotuły oraz przemówieniem burmistrza Szamotuł Włodzimierza Kaczmarka, który wręczył Prezydentowi statuetkę „Wieża”
Podczas przemówienia, Prezydent odniósł się do historii regionu, mówił o dobrze rozwijających się okolicznych przedsiębiorstwach i niskiej stopie bezrobocia w powiecie.
Andrzej Duda podkreślił, że jednym z fundamentów silnego państwa jest min. dobrze wykształcona młodzież, a także silna rodzina. Wyraził poparcie dla, zapowiedzianych przez rząd, programów wspierających rodzinę.
Wśród licznie przybyłych mieszkańców, znaleźli się zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy Prezydenta. Gwizdy niezadowolenia, przeplatały się z okrzykami zwolenników Dudy. Jedną z kwestii spornych była konstytucja. Lokalna grupa, okrzykami „Konstytucja!” okazaywała niezadowolenie z proponowanych przez władze zmian. Andrzej Duda odpowiedział, że zmiany w konstytucji są konieczne: „Wierzę w to, że taka konstytucja powstanie i mam nadzieję, że będzie to konstytucja taka, jakiej państwo będziecie chcieli” . Zapowiedział referendum konstytucyjne oraz apelował do zebranych, aby wzięli w nim udział. „Wierzę, że jeszcze w tym roku odbędzie się referendum w sprawie zmian w konstytucji” – powiedział Andrzej Duda.
Na zakończenie spotkania, Andrzej Duda postanowił, już mniej oficjalnie, porozmawiać ze zgromadzonymi mieszkańcami.
Nie obyło się też bez drobnych zgrzytów, część mieszkańców narzekała na kontrolujących funkcjonariuszy, którzy nie pozwolili wnieść na teren Zamku własnych transparentów, uważając patyki, do których są przytwierdzone za niebezpieczne. Jednocześnie wpuścili mnóstwo osób z, równie niebezpiecznymi, parasolkami. Mieszkańcy narzekali na paraliż komunikacyjny podczas przejazdu prezydenta, zamknięta była część dróg w centrum miasta oraz występowały utrudnienia na trasie Szamotuły – Poznań.