OZZ Inicjatywa Pracownicza Amazon wystosowała dzisiaj pisma do wojewodów domagając się interwencji w sprawie zamknięcia magazynów. Chodzi m.in. o magazyn w Sadach, w którym pracuje wielu mieszkańców powiatu szamotulskiego.
Związkowcy zwracają uwagę, że w firmie pracuje kilka tysięcy osób z różnych miejscowości, które codziennie narażone są na zakażenie koronawirusem.
Kilka dni temu premier ogłosił stan zagrożenia epidemicznego w Polsce. Zamknięto m.in. teatry, szkoły, biblioteki, restauracje. Wprowadzono zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób. Jednocześnie zakłady, każdego dnia skupiające tysiące osób narażonych na śmiertelne skutki zarażenia wirusem SARS-CoV-2, nadal działają. Stanowi to zagrożenie nie tylko dla pracowników, ale także ich rodzin i całych społeczności w których żyją. W takiej sytuacji wszystkie dotychczas wprowadzone restrykcje tracą sens – mówi Maria Malinowska ze związku zawodowego OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Amazonczas pracy.
Grzegorz Cisoń z Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Amazon Polska podkreśla: niejednokrotnie pisaliśmy o poziomie przemęczenia i zniszczenia organizmów pracowników Amazon, co potwierdzają biegli sądowi oraz lekarze. Magazyn pracuje 7 dni w tygodniu. Zatrudnione są w nim osoby młode (mogące być nosicielami), w średnim wieku oraz starsze (w tym emeryci), które są narażone na tragiczne skutki COVID-19. Zdecydowana większość pracowników jest dowożonych autobusami pracowniczymi, w których podróżują w jedną stronę nawet 2 godziny, co dodatkowo podkreśla skalę zagrożenia i jego zasięg terytorialny, wykraczający znacznie poza granice województw, w których ulokowane są magazyny.
Pracownicy mają ze sobą kontakt nie tylko w czasie pracy, korzystając z tych samych sprzętów, ale również w przerwie na palarniach, stołówkach, w szatniach, na korytarzach, odbijając w tym samym czasie karty pracy na zegarach itd. – dodaje Łukasz Budzyński z Międzyzakładowej Organizacji Związkowej Amazon Polska. Należy także zauważyć, że pracownicy mają bezpośredni kontakt z towarami oraz kierowcami z całej Europy dostarczającymi towar z całego świata.
Polskie magazyny Amazon obsługują nieznaczną ilość polskich klientów i są nastawione głównie na rynek niemiecki, co oznacza, że ich funkcjonowanie nie ma żadnego wpływu na zaopatrzenie Polaków w produkty pierwszej potrzeby. Z działalności w takiej formie w obecnej sytuacji zagrożenia epidemiologicznego możemy spodziewać się jedynie negatywnych konsekwencji w postaci szybkiego rozprzestrzeniania się wirusa – mówi Natalia Skowrońska z OZZ Inicjatywa Pracownicza przy Amazon. Ponadto spółka odnotowuje obecnie znaczny wzrost sprzedaży, a to rzutuje na wzmożoną pracę w magazynach na terenie naszego kraju.
Wyrażamy ogromne zatroskanie o zdrowie i życie pracowników Amazona, ich rodzin, znajomych oraz mieszkańców miast i wsi, z których pochodzą. Jak powszechnie wiadomo, służba zdrowia w Polsce nie jest przygotowana na leczenie dużej ilości potencjalnych pacjentów cierpiących na skutki COVID-19. Dlatego na pierwszym miejscy należy postawić działania profilaktyczne i zapobiegające zarażeniom. – czytamy na stronie OZZ Inicjatywa Pracownicza Amazon.
Związkowcy chcą, by za czas postoju, pracownikom płacono jak za urlop.