Jakub Rutnicki ma dość niszczenia materiałów wyborczych i apeluje do rywali: „opanujcie się ludzie”.
Poseł Koalicji Obywatelskiej poinformował dziś, że w Szamotułach zniszczono jego plakaty wyborcze. Za akt wandalizmu obwinił „bojówki pisowskie”. Zdaniem Jakuba Rutnickiego, dziś w nocy przez Szamotułach przeszedł „absolutny armagedon” – zniszczono liczne materiały wyborcze Koalicji Obywatelskiej. Poseł zwrócił się nawet do wojewody Michała Zielińskiego: panie wojewodo znowu jest sytuacja taka, że mój baner wycięty, pana stoi na miejscu. Tak się po prostu nie robi, takich działań być nie powinno!
Kilka godzin później, Jakub Rutnicki poinformował, iż złożył zawiadomienie w powyższej sprawie na szamotulskiej policji i zaapelował do wandali: pamiętajcie, że dokonujecie przestępstwa. To jest przestępstwo, bo niszczycie mienie dużej wartości i mam nadzieję, że prędzej czy później was złapiemy. Poseł zaapelował również o do ewentualnych świadków tych zdarzeń o przekazywanie informacji, które pozwoliłby ustalić sprawców.
Co grozi za niszczenie materiałów wyborczych?
Poseł Rutnicki nie jest jedynym poszkodowanym w procederze niszczenia plakatów wyborczych – w Szamotułach można spotkać uszkodzone materiały praktycznie każdego komitetu wyborczego. Warto zaznaczyć, że za tego typu wandalizm grożą surowe konsekwencje. Niszczenie materiałów wyborczych jest wykroczeniem, za które grozi kara grzywny do 5 tys. złotych. Jeśli komitet oszacuje swoje straty na kwotę wyższą niż 500 złotych, to zgodnie z kodeksem karnym, grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.