O tym, że powiedzenie „znalezione, nie kradzione” może wprowadzać w błąd, mógł się przekonać mieszkaniec gminy Ostroróg. Mężczyzna usłyszał zarzuty za przywłaszczenie znalezionego telefonu oraz kart bankomatowych. Postępowanie w tej sprawie prowadzą kryminalni z Wronek.
Wczoraj (2 lutego br.) policjanci z Wronek otrzymali zawiadomienie o przywłaszczeniu telefonu i dokumentów. Z ustaleń wynikało, iż pokrzywdzona pozostawiła swój telefon komórkowy wraz z kartami do bankomatu na stole w zakładowej stołówce. Gdy zorientowała się, że zapomniała o telefonie, jej mienia już nie było. Zgłosiła się więc po pomoc na Policję.
Jak się okazało, telefon posiadał system, dzięki któremu został szybko namierzony. Policjanci dotarli więc do potencjalnego podejrzanego. Był nim 59-letni mieszkaniec gminy Ostroróg. W rozmowie z wronieckimi policjantami, mężczyzna przyznał, że przywłaszczył znaleziony telefon wraz z kartami. Oddał mienie funkcjonariuszom, a sam został przesłuchany i usłyszał zarzuty przywłaszczenia znalezionego mienia.
Za to przestępstwo grozi grzywna, kara ograniczenia wolności lub kara więzienia.