Szamotulscy dzielnicowi namierzyli i zatrzymali podejrzanego o kradzież perfum na kwotę ponad 2.200 złotych. Funkcjonariusze ustalili też podejrzanego o paserstwo, który zakupił skradzione przedmioty. Mężczyźni usłyszeli zarzuty. Grozi im do 5 lat więzienia.
W minionym tygodniu (21 maja br.), szamotulscy dzielnicowi otrzymali zgłoszenie od kierownika jednej z miejscowych drogerii, iż na terenie ich sklepu doszło do kradzieży. Jak się okazało, dzień wcześniej, w godzinach wieczornych, nieznany mężczyzna wszedł do sklepu, zapakował do reklamówki kilka sztuk perfum wartych w sumie ponad 2.200 zł, po czym opuścił sklep nie płacąc za zabrany towar.
Na podstawie monitoringu dzielnicowi bez problemu rozpoznali znanego im 32-latka z Szamotuł i natychmiast pojechali go zatrzymać. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania, funkcjonariusze zabezpieczyli 5 sztuk skradzionych perfum. Mężczyzna zaskoczony „wizytą” policjantów, przyznał, że część skradzionego towaru sprzedał 33-letniemu szamotulaninowi.
Mundurowi nie czekali więc długo i pojechali również do jego miejsca zamieszkania. 33-latek dobrowolnie wydał 3 sztuki perfum pochodzących z kradzieży.
Obydwaj mężczyźni zostali zatrzymani. W szamotulskiej komendzie Policji usłyszeli zarzuty. 32-latek usłyszał zarzut kradzieży, a 33-latek paserstwa. Za te przestępstwa polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia.