- Reklama -
Reklamaspot_img
5.4 C
Szamotuły
środa, 24 kwietnia, 2024
Reklama

Szamotuły. Najpierw poinformował dyspozytora, że ma „koronę”, a później, że zabił człowieka

Mieszkaniec Szamotuł przebywający od niedawna na kwarantannie domowej ewidentnie się nudził… Jest podejrzewany o wywołanie fałszywego alarmu. Najpierw poinformował dyspozytora numeru alarmowego, że ma cyt. „koronę”, a później, że zabił człowieka. Za wywołanie fałszywego alarmu odpowie przed sądem.

W nocy z 2 kwietnia br. około godziny 1.00 nieznany mężczyzna zadzwonił na numer alarmowy informując, iż ma koronawirusa. Jak stwierdził : „korona mnie dopadła i jestem jakiś dziwny”.  Mężczyzna koniecznie chciał jednak zobaczyć policjantów. W trakcie dalszej rozmowy z dyspozytorem stwierdził więc, że przed chwilą zabił człowieka i nie wie kto mu teraz pomoże.

Choć zgłaszający chciał zobaczyć policjantów,  podawał dyspozytorowi fałszywe dane. Podał też, że mieszka w domu w Szamotułach, przy ulicy, która wcale nie istnieje. Został jednak namierzony i dyżurny Policji wysłał do niego patrolowców.

- Reklama -

Okazało się, iż zgłoszenie było fałszywe. Na szczęście nie doszło do żadnego zabójstwa, mężczyzna nie miał też stwierdzonego wirusa COVID-19. Niemniej jednak, przebywał na kwarantannie domowej, policjanci musieli więc dla własnego bezpieczeństwa wykorzystać środki ochrony osobistej. 36-letni mieszkaniec Szamotuł początkowo twierdził, że on wcale policji nie wzywał i nie wie o co chodzi. Na koniec interwencji przyznał jednak, że to on zadzwonił, bo chciał narobić policjantom roboty.

W sprawie bezprawnego wywołania alarmu fałszywą informacją, co spowodowało niepotrzebne czynności, policjanci prowadzą wobec 36-latka postępowanie w sprawie o wykroczenie.  Po jego zakończeniu, wobec mężczyzny zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Mężczyźnie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

Obserwuj Nas:

18,900FaniLubię
1,000ObserwującyObserwuj
1,130SubskrybującySubskrybuj

Nowe