Od kilku dni mieszkańcy Szamotuł zgłaszają, że nie mogą już wypożyczać hulajnóg elektrycznych, które od połowy czerwca dostępne były w mieście.
W czerwcu franczyzobiorca firmy Quick rozmieścił w Szamotułach 30 elektrycznych hulajnóg, które mieszkańcy mogli wypożyczać poprzez specjalną aplikację.
Za drobną opłatą, pojazdami można było sprawnie poruszać się po całym mieście. Patrząc na ciągłe zmiany miejsca postoju hulajnóg, system musiał cieszyć się sporym zainteresowaniem mieszkańców. Możliwość wypożyczenia sprzętu została jednak nagle zablokowana.
Co się stało z elektrycznymi hulajnogami?
Nasza firma jest franczyzodawcą. Na terenie Szamotuł działał przedsiębiorca, który zrezygnował z prowadzenia biznesu na terenie miasta – poinformował nas Zespół Quick Polska.
Obecnie firma szuka kolejnego franczyzobiorcy, który mógłby działać w Szamotułach. Do czasu jego znalezienia, hulajnogi będą niedostępne.
Były kilkanaście dni a wyglądały jakby były kilka lat. Brak poszanowania cudzej własności. Dobrze stało się, jak się stało.
Wyglądały jak wygladały. Niektóre miasta zupełnie rezygnują. We Wrocławiu ktoś z mostu zrzucił na brzeg kanału. Druga sprawa. Stały one po kilka dni w jednym miejscu. Nie były zbierane a oczekiwały na chętnych ale skoro 4 dni stoi i nie ma chętnych to sie zbiera z ulicy. Skoro franczyzobiorca nie spełnia się to się szuka innego. Proste.
Brawo, teraz jeszcze „rowery miejskie” które są notorycznie niszczone i porzucane gdzie popadnie.
Niestety, ale to współczesne młode pokolenie (generalnie to oni korzystali z tego „eko” przemieszczania się)nie dorosło do czegoś takiego. W dużych miastach, to nie tyle plaga ale wręcz zagrożenie dla innych normalnych użytkowników wspólnej przestrzeni przemieszczania się….hulajnogi porzucane byle gdzie, podobnie z rowerami miejskimi. Teraz to „eko” pokolenia ma inna zabawę ….blokowanie ulic i …przyklejanie się do asfaltu miejskich ulic, i paraliżowanie ruch miejskiego. Skutkiem czego zamiast „eko” pojazdy wszelakiej maści jeszcze bardziej zatruwają przestrzeń miejską. No cóż dzieci śmieci nie ostatnie pokolenie!
Po pierwsze to nie byly nowe hulajnogi, wiec mialy prawo wygladac jak kilkuletnie.
Po drugie, kazde miasto i jego.mieszkancy ucza sie korzystania z takiego ro,wiazania jakim byly hulajnogi, tj. M.in. odstawiania na parkingi, a nie rzucania ich byle gdzie, choc to plaga jesli chodzi o ten srodek transportu.
Po trzecie, fakt ze kierowcy hulajnog, zreszta jak i rowerow, na tak zatloczonych i waskich ulicach sa zagrozeniem, jednak jesli ktos nie czuje sie na silach byc czujnym, niech zostanie w domu, a innych nie krytykuje za wszystko.
Eko nie eko, byl to dosc szybki i szczegolnie o tej porze roku, przyjemny srodek transportu, bo na komunikacje miejska czy taxi w Szamotulach nie ma co liczyc. A polecam przejsc sie z Gasaw na Powstancow i z powrotem. Od razu docenicie hulajnogi