W czwartek, 9 listopada o godzinie 22.38 do służb ratunkowych z powiatu szamotulskiego wpłynęło zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny w pobliżu miejscowości Jasionna w gminie Wronki.
Zgłoszenie dotyczyło mężczyzny, który właśnie w czwartek udał się do lasu na grzybobranie i nie wrócił do miejsca zamieszkania. W związku z późną porą, ale przede wszystkim zagrożeniem życia i zdrowia mężczyzny natychmiast rozpoczęto jego poszukiwania.
Dyżurny Operacyjny Powiatu do zdarzenia zadysponował jeden zastęp z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Szamotułach, OSP Wronki, OSP Jasionna oraz OSP Chojno. Na miejsce wysłano również policję.
Miejsce koncentracji sił i środków wyznaczono w miejscowości Jasionna przy budynku OSP. Po przybyciu na miejsce zdarzenia jednostek SP zastano Policję, która zwróciła się z prośbą o przeszukanie terenu w kompleksie leśnym.
Działania zastępów SP polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, przeszukaniu wspólnie z funkcjonariuszami Policji wyznaczonego terenu – informuje ogn. Łukasz Kawka z PSP Szamotuły.
Poszukiwania zaginionego mężczyzny w miejscowości Smolary prowadziły również zastępy Straży Pożarnej i policja z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego.
Niestety działania zakończyły się niepowodzeniem. Około godziny 2 w nocy w piątek akcja została przerwana. Następnego dnia służby z naszego powiatu już w niej nie uczestniczyły.
Szczęśliwy finał
Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyznę odnaleźli leśnicy dopiero w piątek rano. 85-latek pomylił wyjazd do drogi głównej i zakopał się swoim autem w lesie na terenie Nadleśnictwa Krucz. Noc spędził w aucie. W jego poszukiwania zaangażowanych było ponad 100 osób.
Poszukiwania prowadziły służby z powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego przy wsparciu strażaków i policjantów z powiatu szamotulskiego.