Mieszkanka Szamotuł padła ofiarą oszustów. Kobieta przekazała im 96 tysięcy złotych. Przypominamy- prawdziwi policjanci nie zadzwonią do Ciebie do domu i nie poproszą o pieniądze na kaucję!
W dniu 18 maja br. policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach otrzymali zgłoszenie o oszustwie dokonanym na szkodę 67-letniej mieszkanki Szamotuł.
Do kobiety zadzwoniła oszustka podająca się za policjantkę z komendy na ul. Kochanowskiego w Poznaniu. „Policjantka” poinformowała pokrzywdzoną, że jej syn potrącił osobę na przejściu dla pieszych i uciekł z miejsca wypadku. Kobieta poinformowała też 67-latkę, że jej córka jest na miejscu i dała ją do telefonu. Pokrzywdzona nie zorientowała się nawet, że nie rozmawia ze swoją córką. Oszustka podająca się za córkę powiedziała, że jest na miejscu razem z mecenasem i niezbędna będzie wpłata 140 tysięcy zł na kaucję, aby syn pokrzywdzonej odpowiadał z wolnej stopy.
Kobieta nie miała tyle pieniędzy, więc „córka” obiecała dołożyć część kwoty. Pokrzywdzona natomiast miała zlikwidować lokaty w banku. Dzięki temu była w stanie zebrać łącznie 96 tysięcy złotych.
Kobieta została poinstruowana, aby skontaktowała się z bankiem w celu ustalenia możliwości wypłaty gotówki, a później miała udać się do banku i nie mówić w jakim celu wypłaca pieniądze. Kobieta wykonała te czynności zgodnie z instrukcjami. W trakcie wizyty w banku pokrzywdzona była „na linii” z osobą podającą się za jej córkę.
Ostatecznie pokrzywdzona poszła z gotówką do domu, gdzie po pewnym czasie, zgodnie z zapowiedzią „córki” przyszedł syn mecenasa, który miał odebrać gotówkę. Kobieta przekazała oszustowi 96 tysięcy złotych. O tym, że padła ofiarą oszustów, zorientowała się dopiero po kilku godzinach, po kontakcie telefonicznym z synem.
Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.