Tomasz Popielarz z Kaźmierza zaginął 26 grudnia 2019 roku. Tego dnia samowolnie opuścił Szpital Powiatowy w Szamotułach i kontakt z nim się urwał.
44-latek został zabrany do szpitala 25 grudnia z ulicy Szkolnej w Kaźmierzu, ponieważ dostał ataku epilepsji.
Jak relacjonuje rodzina, pan Tomasz uciekł ze szpitala 26 grudnia w godzinach rannych. Kamery monitoringu przed szpitalem zarejestrowały dziwne zachowanie Tomasza Popielarza. Wyglądał tak, jakby nie zdawał sobie sprawy z tego, co robi. Następnie oddalił się w stronę Rynku i ślad po nim zaginął.
Zaginiony był osobą bez stałego miejsca zamieszkania, która nadużywała alkoholu. Na ciele posiadał liczne tatuaże.
Po zaginięciu policjanci sprawdzili m.in. teren Kaźmierza oraz tereny, w których przebywają osoby bezdomne. Policja postawiła w tej sprawie dwie hipotezy. Pierwsza zakłada, że 44-latek zmienił miejsce swojego pobytu. Według drugiej mężczyzna nie żyje. Dlatego poszukiwania prowadzone są dwutorowo. Funkcjonariusze sprawdzają na przykład bazy danych odnalezionych osób zaginionych o nieznanej tożsamości oraz bazy danych odnalezionych zwłok o nieznanej tożsamości. Poszukiwania prowadzone były również dwukrotnie na szamotulskim Jeziorku. Wykorzystano m.in. łódź z sonarem i psa tropiącego, jednak nikogo nie odnaleziono.
Rodzina wciąż ma nadzieję, że Tomasz Popielarz odnajdzie się cały i zdrowy. Jak mówią, wcześniej nigdy nie zdarzyło się, by 44-latek nie wrócił do miejsca pobytu w Kaźmierzu.
Osoby posiadające informacje w tej sprawie proszone są o kontakt z KPP w Szamotułach – 477732211 lub 112.