Pięć zarzutów kradzieży z włamaniem usłyszał mieszkaniec Wronek zatrzymany w miniony weekend. Mężczyzna jest podejrzany o włamania do budynków na ogródkach działkowych, garażu i piwnicy. Dodatkowo funkcjonariusze dotarli do podejrzanego o paserstwo.
Na początku czerwca, policjanci otrzymali zgłoszenia dotyczące kradzieży z włamaniem do altanek i pomieszczeń gospodarczych m. in. w Szamotułach
W dniu 9 czerwca br., dzięki uzyskanej informacji, szamotulscy kryminalni natrafili na trop osoby, u której mógł znajdować się sprzęt utracony przez poszkodowanych w wyniku tych włamań. Mężczyzna oferował go do sprzedaży na portalu internetowym. Policjanci dotarli do mieszkańca Wronek, u którego zabezpieczyli m.in. pochodzącą z kradzieży kosiarkę, podkaszarkę elektryczną, piłę spalinową, przewód elektryczny, leżaki itp. 30-latek został zatrzymany.
Funkcjonariusze zatrzymali też 34-letniego wronczanina, od którego 30-latek zakupił pochodzący z kradzieży sprzęt.
W trakcie prowadzonych przesłuchań, policjanci przedstawili zarzut paserstwa 30-latkowi. Funkcjonariusze ustalili też, iż 34-latek , który został zatrzymany najprawdopodobniej włamał się do niejednej altanki. Mężczyzna usłyszał pięć zarzutów kradzieży z włamaniem. Do przestępstw doszło w okresie od 6 maja do 9 czerwca w Szamotułach, w Ostrorogu, a także w Drezdenku. Mężczyzna jest podejrzany o to, że z altanek, garażu i piwnicy kradł to, co wydawało mu się cenniejsze. Z pomieszczeń, do których się włamał zniknęły m. in. kosiarka, podkaszarka, przewody elektryczne, piła spalinowa, wkrętarka, rower, sprzęty ogrodowe, części do pojazdów (np. klocki hamulcowe, filtry, rozrząd, drążek stabilizacyjny itp.).
Zarówno 30-latek jak i 34-latek przyznali się do zarzucanych czynów.
Za kradzież z włamaniem polskie prawo przewiduje do 10 lat więzienia. Za paserstwo do 5 lat.
KPP (mł. asp. Sandra Chuda)