Mały Szymon z Szamotuł urodził się z poważnymi wadami wrodzonymi – rozszczepem kręgosłupa i wodogłowiem. Już w drugiej dobie życia przeszedł dwie skomplikowane operacje, które uratowały mu życie. Dzięki nim możliwy był powrót do domu i nadzieja na normalne życie. Niestety, kolejne miesiące przyniosły nowe wyzwania i dramatyczne diagnozy.
Zwichnięcie stawu biodrowego – nieoczekiwana diagnoza
Choć początkowo wydawało się, że najgorsze już za nimi, rodzice Szymona musieli zmierzyć się z kolejną dramatyczną informacją. U chłopca wykryto lewostronne zwichnięcie stawu biodrowego. To poważna wada ortopedyczna, która zagraża jego sprawności. Mimo operacji przeprowadzonej w czerwcu 2024 roku, stan chłopca się nie poprawił.
Jedyna nadzieja – kosztowna operacja w Warszawie
Rodzice Szymona nie ustają w walce o jego zdrowie. Znaleźli pomoc w warszawskiej klinice Paley European Institute, która jako jedyna w Polsce wykonuje specjalistyczne operacje ratujące sprawność dzieci z takimi wadami. Chłopiec został już zakwalifikowany do zabiegu, jednak jego koszt to ponad 200 tysięcy złotych.
– Gdy tylko zbierzemy potrzebną kwotę, klinika wyznaczy termin operacji – mówią rodzice. – To jedyna szansa, by Szymek mógł stanąć na własnych nogach.
Rehabilitacja i codzienna walka
Od urodzenia Szymon regularnie uczęszcza na fizjoterapię. Obecnie ćwiczy metodą Vojty, a na co dzień porusza się na wózku z pionizatorem. Rodzina nieustannie dojeżdża do specjalistów w Szczecinie i Wrocławiu. Koszty leczenia i dojazdów są ogromne, a jednocześnie nieporównywalne z wydatkiem, jaki wiąże się z operacją.
– Nie możemy się poddać. Szymek marzy, by chodzić jak inne dzieci. Serce pęka, gdy widzimy, jak je obserwuje – mówi mama chłopca.
Liczy się każda pomoc
Rodzina Szymona zwraca się do ludzi dobrej woli z prośbą o wsparcie. Każda złotówka przybliża ich do celu – uratowania sprawności i samodzielności chłopca. Zbiórka trwa, a czas działa na niekorzyść dziecka.
Link do zbiórki: