5 lat więzienia grozi mieszkańcowi Trzcianki, który został zatrzymany przez szamotulskich kryminalnych. Mężczyzna jest podejrzany o kradzież pojazdu w celu krótkotrwałego użycia. 28-latek ukradł samochód w dniu, w którym opuścił zakład karny, gdzie odbywał karę za wcześniejsze przestępstwa.
W ubiegłym tygodniu (3 października br.) policjanci z Szamotuł otrzymali zgłoszenie o kradzieży volkswagena transportera. Ze zgłoszenia wynikało, iż nieznany sprawca wykorzystał fakt, że zgłaszający pozostawił na kilkanaście minut niezabezpieczony pojazd. Mężczyzna pozostawił kluczyki w stacyjce, a gdy po krótkim czasie wyszedł z domu, auta już nie było.
Szamotulscy policjanci zorientowali się szybko, kto mógł dokonać kradzieży. Funkcjonariusze ustalili dane podejrzanego. Był to 28-latek z Trzcianki, który tego samego dnia opuścił zakład karny. Kryminalni zweryfikowali przypuszczenia i pojechali do miejsca zamieszkania mężczyzny. Już w trakcie przejazdu, na terenie powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego natrafili na niego. Mężczyzna szedł poboczem w kierunku Trzcianki. Choć nie jechał skradzionym samochodem, policjanci znaleźli przy nim kluczyki od transportera oraz portfel należący do pokrzywdzonego.
Pracując dalej nad sprawą, kryminalni ustalili, że 28-latek porzucił samochód w okolicy budynków olejarni w Szamotułach. Dzięki pracy funkcjonariuszy, samochód szybko mógł wrócić do właściciela.
28-latek został zatrzymany, a po zebraniu materiałów dowodowych w sprawie został przesłuchany. Usłyszał zarzut kradzieży pojazdu w celu krótkotrwałego użycia, działając w warunkach recydywy.
Postępowanie w tej sprawie jest w toku, a mężczyźnie grozi 5 lat więzienia. O wymiarze kary zadecyduje sąd.