Sporo kontrowersji wzbudza mający pojawić się jutro w Szamotułach jeden z największych polskich cyrków.
Promocja w lokalnych mediach cyrku, który szczególną uwagę zwraca na obecność w swoim programie dzikich zwierząt wzbudziła niezadowolenie sporej grupy mieszkańców. W Parku Zamkowym, w którym ma jutro odbyć się spektakl pojawiły się napisy wyrażające sprzeciw dla cyrku ze zwierzętami.
Jak sytuacja wygląda w Polsce? W całym kraju już kilkanaście miast zakazało organizowania cyrków ze zwierzętami na terenach miejskich, są wśród nich między innymi Warszawa, Poznań, Słupsk i Wrocław. Jak uzasadniały władze Warszawy: „Sprzeciw budzi przedmiotowe traktowanie zwierząt w cyrkach, zmuszanie ich poprzez tresurę do wykonywania czynności niezgodnych z ich naturą, nie zapewnianie warunków bytowania stosownych do potrzeb gatunku, jak również karygodne warunki transportu i miejsc przebywania zwierząt między występami i poza sezonem”.
Podobne zakazy są też w wielu europejskich krajach, całkowity zakaz wykorzystywania dzikich zwierząt w cyrkach wprowadziła Holandia, Belgia i Austria.
Czy w tej sytuacji Miasto powinno rozważyć wprowadzenie podobnego zakazu w Szamotułach? Jakie macie zdanie na ten temat?