Policjanci szamotulskiej drogówki zatrzymali do kontroli kierującego samochodem. Kontrola drogowa zakończyła się pościgiem pieszym za pasażerem pojazdu. Mężczyzna był poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu.
W miniony piątek, w godzinach porannych, policjanci szamotulskiej drogówki sprawdzali przestrzeganie przez kierujących przepisów w obrębie przejazdu kolejowego w miejscowości Szklarnia. Zauważyli tam samochód marki Citroen Jumper, którego kierujący nie zastosował się do znaku B-20 „STOP”.
Okazało się, iż kierującym był 32-letni mieszkaniec powiatu poznańskiego. Po sprawdzeniu go w policyjnym systemie okazało się, iż nie posiadał uprawnień do kierowania samochodem. W związku z popełnionymi wykroczeniami został ukarany mandatem karnym. A samochód, którym się poruszał został zabezpieczony przez firmę holowniczą w celu uniemożliwienia kierującemu dalszej jazdy.
To jednak nie był koniec kontroli. Gdy policjanci chcieli wylegitymować pasażerów samochodu, jeden z nich wyskoczył z pojazdu i zaczął uciekać między zabudowaniami w kierunku pola kukurydzy. Policjant pobiegł za pasażerem i próba ucieczki okazała się nieskuteczna. Po około półkilometrowym pościgu, funkcjonariusz dogonił i ujął uciekiniera. Mężczyzna przyznał, iż uciekał gdyż wiedział, że jest poszukiwany. Po wylegitymowaniu i sprawdzeniu 34-letniego mieszkańca powiatu poznańskiego w policyjnych systemach okazało się, iż jest poszukiwany w celu ustalenia miejsca pobytu do toczącej się wobec niego sprawy.
W związku z powyższym policjanci pobrali od mężczyzny oświadczenie o aktualnym miejscu przebywania, a za niestosowanie się do poleceń funkcjonariusza, 34-latek został ukarany mandatem karnym.