W sobotę „łowcy pedofilów” zatrzymali w Poznaniu 54-letniego mieszkańca tej miejscowości.
Starszy mężczyzna, emerytowany strażak, wpadł w sidła łowców, ponieważ umówił się z tzw. wabikiem – czyli dorosłą osobą, która udawała 12-letnią dziewczynkę. Krzysztof P. przez dwa tygodnie pisał do niej wiadomości o charakterze erotycznym, składał propozycje seksualne, by w końcu umówić się z nią na terenie Poznania. Na spotkanie zamiast dziewczynki przybyli łowcy pedofilów, którzy ujęli mężczyznę, a następnie przekazali go policji. Całe wydarzenie było transmitowane na Facebooku. W poniedziałek prokuratura przedstawiła Krzysztofowi P. zarzut namawiania małoletniej do obcowania płciowego. Mężczyzna przyznał się do winy, ale nie został aresztowany – zastosowano wobec niego dozór policyjny. Grozi mu do 2 lat więzienia.
Dziennikarz TVP Poznań dotarł do byłej partnerki Krzysztofa P. Kobieta, która jest mieszkanką powiatu szamotulskiego nie chce ujawniać swojej tożsamości. Podejrzewa, że mężczyzna przed laty molestował jej 3-letnią córkę. „Córka twierdziła, że to jest zabawa – łapanie za biust, za pupę. Zaraz skojarzyłam, czemu ona ma tam czerwone” – mówiła w rozmowie z TVP3 Poznań kobieta. Sprawa została zgłoszona na policję.