We wtorek informowaliśmy, że szamotulska kawiarnia, Napoleon Cafe, wznowiła przyjmowanie gości w lokalu. Klienci oficjalnie, po podpisaniu umowy o dzieło, mieli być testerami produktów. Dzisiaj właścicielka wydała kolejne oświadczenie w tej sprawie.
-Owszem można walczyć, ale jakim kosztem? Kosztem zdrowia, stresu, zszarganych jeszcze bardziej nerwów, wydanymi pieniędzmi na pomoc. Mimo tego, że nasz plan z zatrudnianiem testerów jest zgodny z prawem, to jednak istnieje obawa, że wzmożone kontrole z różnych instytucji pozbawiłyby mnie resztek sił i pieniędzy, a nieoficjalnie dowiedziałam się, że może być u mnie gorąco.. Dlatego drodzy Państwo, mimo najszczerszych chęci z przykrością zawieszamy aplikacje na testerów jakości i zostajemy dla Was nadal w opcji na wynos. Podjęłam rękawice, kosztowało mnie to dużo stresu i wysiłku, ale już dziś wiem, że nie dam rady psychicznie tego ciągnąć i mierzyć się z kolejnymi ewentualnymi kontrolami, a też nie chciałabym, aby Państwo byli świadkami nieprzyjemnych sytuacji – czytamy na facebookwym profilu Napoleona.
Kawiarnia zachęca do zamawiania dań na wynos, z odbiorem osobistym i wyraża nadzieję na szybkie złagodzenie obostrzeń przez rząd. Na dzień dzisiejszy żaden lokal z powiatu szamotulskiego nie zdecydował się złamać obostrzeń i dołączyć do akcji #otwieraMY.