Policjanci ostrzegają przed oszustami działającymi za pośrednictwem portali społecznościowych. Mieszkanka gminy Wronki, wpłaciła pieniądze na rzecz osoby podającej się za żołnierza z Iraku. Kryminalni z Wronek oraz z Szamotuł zatrzymali do tej pory jedną osobę podejrzaną o pomocnictwo przy tym oszustwie.
W miniony czwartek policjanci z Komisariatu Policji we Wronkach otrzymali zawiadomienie o oszustwie „na żołnierza”. Oszuści wymyślają nowe metody, lub modyfikują już istniejące, aby wyłudzić pieniądze od innych. Tak też było w tym przypadku.
Z ustaleń wynikało, iż mieszkanka Wronek od jakiegoś czasu korespondowała z mężczyzną, który podawał się za polaka z USA, który jako żołnierz przebywał na misji w Iraku. Mężczyzna nie do końca poprawnie posługiwał się językiem polskim. Początkowo pisali wiadomości na popularnej aplikacji, później „żołnierz” prosił o zainstalowanie innej. Oszust wielokrotnie wyznawał kobiecie miłość. Chciał do niej wysłać metalową skrzynkę z zawartością pieniędzy, które zaoszczędził w Iraku. Kobieta, aby mu pomóc miała jedynie wpłacić na podane przez niego konto ponad 6 tysięcy złotych na poczet przesyłki z zagranicy.
Po wpłaceniu pieniędzy, para nadal ze sobą korespondowała. „Żołnierz” ponownie poprosił kobietę o wpłatę pieniędzy, tym razem w wysokości blisko 18 tysięcy złotych na opłatę urzędu celnego, aby przesyłka do niej dotarła. W dniu zgłoszenia sprawy na Policję, oszust ponownie poprosił o przelew na kwotę 44 tysięcy złotych. Dopiero wtedy pokrzywdzona zorientowała się, że koresponduje z oszustem.
Policjanci zabezpieczyli niezbędną dokumentację w sprawie i zwrócili się do banku o zablokowanie pieniędzy, dzięki czemu pokrzywdzona ma szansę na odzyskanie choć części pieniędzy. Kryminalni z Wronek oraz z Szamotuł, którzy pracowali nad sprawą dotarli też do właścicielki konta, na które przelane zostały pieniądze. Funkcjonariusze pojechali do województwa lubuskiego, gdzie zatrzymali i przesłuchali 46-letnią kobietę podejrzewaną o pomocnictwo przy oszustwie.
Kobieta była zaskoczona „wizytą” policjantów. Tłumaczyła, iż pieniądze, które wpływały na jej konto pochodziły od kolegów jej znajomego, którego poznała za pośrednictwem Internetu. Mężczyzna podawał się za lekarza ze Stanów Zjednoczonych, który przebywał na misji w Afganistanie. Również w tym przypadku wyznawał jej miłość i miał przyjechać do niej do Polski, jednak nie było takiej możliwości, gdyż został postrzelony. Otrzymywane od jego kolegów i ich rodzin pieniądze, kobieta miała dalej przekazywać na jego konto. I tak też robiła. Kobieta usłyszała zarzut pomocnictwa przy oszustwie.
Policjanci zabezpieczyli niezbędne materiały dowodowe w sprawie i nadal pracują nad ustaleniem pozostałych osób w nią zamieszanych. Za oszustwo polskie prawo przewiduje do 8 lat więzienia.
Mając na uwadze powyższy przypadek, policjanci przestrzegają przed przelewaniem pieniędzy na konta osób, których tak naprawdę nie znamy! Powinniśmy pamiętać, iż zawierając nowe znajomości należy być ostrożnym. Oszuści często bazują na uczuciach, wyznają miłość i wykazują duże zainteresowanie pokrzywdzonymi. Z czasem, z pozoru niewinna rozmowa, może przerodzić się w oszustwo. Nasze podejrzenia powinny w szczególności wzbudzić osoby, które oczekują od nas przekazania pieniędzy lub kosztownych przedmiotów. Należy pamiętać, iż przestępcy modyfikują też metody swojego działania… Dziś jest to polski żołnierz z Iraku lub amerykański lekarz na misji, jutro historia może zostać zmieniona. Zawsze jednak pamiętajmy, że tylko nasza ostrożność, brak przekazywanych pieniędzy, a także informacji o sobie spowodują, że nie staniemy się kolejną ofiarą oszustwa!