W tym roku miała rozpocząć się przebudowa ulicy Wiosny Ludów w Szamotułach. Wojewódzki Wielkopolski Konserwator Zabytków wszczął jednak postępowanie o wpisanie ul. Wiosny Ludów do rejestru zabytków.
Przebudowany miał zostać odcinek od nr 26 do alei 1-go Maja. W ramach prac, oczywiście oprócz nowej nawierzchni jezdni i chodników, planowano wyniesione skrzyżowania z przejściami dla pieszych, rondo na skrzyżowaniu z ulicą Ogrodową oraz nową sieć wodociągową. Przebudowana miała zostać kanalizacja deszczowa oraz sanitarna. Przewidziano również zagospodarowanie terenu zielenią. Na ulicy Wiosny Ludów planowano montaż radaru z tablicą informującą o prędkości przejazdu oraz aktywne znaki przed przejściami dla pieszych.
Najwięcej kontrowersji wzbudził projekt wycinki drzew. Według dokumentacji przetargowej, zaplanowano wycięcie 22, ponad 100-letnich lip. W zamian miały pojawić się nowe nasadzenia – 44 drobnolistne lipy „Rancho”.
„Problem wycinki drzew w czasie planowanego remontu ulicy wywołał komentarze. Powstała protestacyjna grupa inicjatywna i zwróciła się
do burmistrza z wnioskiem o zaniechanie wycinki lip położonych w ciągu ulicy. Już dwa dni po dotarciu do Urzędu protestu (maj 2020 roku) radni Ilona Kaluga, Marian Płachecki i Damian Dubiel przeprowadzali rozmowy z mieszkańcami ul. Wiosny Ludów. Chcieli poznać ich zdanie na temat planowanej modernizacji. Wyniki rozmów przedstawili w sprawozdaniu. Jej wnioski nie były zaskakujące – na mieszkańców 18 nieruchomości położonych przy Wiosny Ludów z którymi rozmawiali radni, 16 z nich jednoznacznie wsparło kompleksowy, proponowany przez samorząd gminny remont. Samorządowcy podkreślali argumentację mieszkańców opowiadających się za realizacją remontu: wadliwie działającą kanalizację sanitarną, zły stan nawierzchni i „rozsadzanie”
chodnika i drogi przez korzenie starych lip. W czerwcu Urząd zwrócił się o opinię w sprawie wycinki drzew do wszystkich 32 właścicieli nieruchomości położonych przy Wiosny Ludów. Za remontem w proponowanej formie opowiedziało się 22 właścicieli, 6 było przeciw, a 4 nie wyraziło żadnego zdania. Wyniki tej ankiety dały burmistrzowi podstawy do podjęcia dalszych działań związanych z tym remontem.
Urząd Miasta i Gminy Szamotuły rozpoczął zatem procedurę przygotowania inwestycji – 19 lipca złożył wniosek o zezwolenie na wycinkę starych drzew, a 31 lipca ogłosił przetarg na wykonanie remontu” – informuje UMiG.
W tej chwili jakiekolwiek prace na tej ulicy są niemożliwe. Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie o wpisanie alei lipowej – ul. Wiosny Ludów w Szamotułach do rejestru zabytków. „Uprzejmie informuje, że prowadzone wobec alei lipowej – ul. Wiosny Ludów w Szamotułach – dz. nr 1399/1 – postępowanie administracyjne
ws. wpisania do rejestru zabytków – zostało wszczęte z urzędu 27 sierpnia 2020 r. Postępowanie dotyczy drogi obsadzonej lipami w granicach dz. ewid. nr 1399/1″ – informuje mgr Jolanta Goszczyńska, Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Zgodnie z art. 10a ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (t. j.: Dz. U. 2020 r., poz. 282, z późn. zm.) od dnia wszczęcia postępowania w sprawie wpisu zabytku do rejestru do dnia, w którym decyzja w tej sprawie stanie się ostateczna, przy zabytku, którego dotyczy postępowanie, zabrania się prowadzenia prac konserwatorskich, restauratorskich, robót budowlanych i podejmowania innych działań, które mogłyby prowadzić do naruszenia substancji lub zmiany wyglądu zabytku.
Inwestycja miała pochłonąć ponad 2 mln złotych, z czego samorząd szamotulski otrzymał 1 080 500 zł dofinansowania z Funduszu Dróg Samorządowych. Jeśli ulica zostanie wpisana do rejestru zabytków, mieszkańcy prawdopodobnie na przebudowę ulicy będą musieli poczekać kilka lat – remont z zachowaniem obecnych drzew to znacznie wyższe koszty.
Włodzimierz Kaczmarek na dzisiejszej sesji Rady MiG Szamotuły poinformował, że Gmina czeka na decyzję konserwatora zabytków. Po jej uzyskaniu urząd zwróci się do konserwatora o pozwolenie na wycinkę drzew. W przypadku zablokowania inwestycji, pieniądze przepadną. Między innymi ze względów bezpieczeństwa, burmistrz nie widzi możliwości przebudowy drogi bez wycinki drzew.