Do sołectw z gminy Szamotuły trafiło pismo, w którym Włodzimierz Kaczmarek informuje o zwieszeniu niektórych inwestycji i prosi o ograniczenie wydatków.
W związku z wystąpieniem nadzwyczajnych i niemożliwych uprzednio do przewidzenia okoliczności związanych z obowiązywaniem stanu zagrożenia epidemicznego, a następnie stanu epidemii wirusa COVID-19 oraz wprowadzonymi przez władze Państwa nadzwyczajnymi uregulowaniami prawnymi skutkującymi mającym już miejsce i spodziewanym dalszym obniżeniem przychodów budżetu Miasta i Gminy Szamotuły zawieszam – do odwołania wykonywanie nierozpoczętych dotychczas zadań i związanych z nimi wydatków budżetowych przeznaczonych na realizację zadań funduszu sołeckiego, budżetu obywatelskiego oraz wskazanych przeze mnie odrębnie niektórych zadań inwestycyjnych. Jednocześnie polecam ograniczenie pozostałych wydatków wyłącznie do wydatków niezbędnych do bieżącego, niezakłóconego funkcjonowania Gminy oraz jednostek. – czytamy w piśmie burmistrza.
Z jakich inwestycji zrezygnuje Gmina? Tego Kaczmarek na razie nie ujawnił. Wiadomo, że chodzi o zadania zaplanowane na ten rok w budżecie ogólnym, które nie zostały jeszcze rozpoczęte lub miały być kontynuowane z zeszłego roku.
Włodzimierz Kaczmarek poinformował również, że zgodnie z poleceniem wojewody, od dzisiaj Straż Miejska będzie wykonywała swoje zadania w ścisłym powiązaniu z Komendą Powiatową Policji. Strażnicy miejscy mają wspomóc policję szczególnie w zakresie kontroli przestrzegania zasad wprowadzonych w ostatnim czasie przez rząd.
Burmistrz poinformował, że pojawiła się inicjatywa zorganizowania, wzorem naszego miasta partnerskiego Brignoles we Francji, tzw. misji opiekuńczych. Mogą to być miejsca opieki nad dziećmi, których rodzice pracują w bezpośrednim kontakcie z koronawirusem (czyli służby medyczne, sanitarne, porządkowe itp.). Osoby te są bardzo potrzebne nam wszystkim na swoich stanowiskach, a może być tak, że muszą pozostać w domach żeby opiekować się swoimi dziećmi. Takie misje mogłyby być alternatywą dla nich i dla nas. Można zorganizować takie bezpieczne punkty opieki w razie rozprzestrzenienia się wirusa i w ten sposób dać im (ratownikom) i nam szansę na optymalne wykorzystanie działań ratujących nasze zdrowie i życie. Dotyczy to sytuacji gdyby w naszym rejonie doszło do niebezpiecznego rozwoju wirusa. – informuje Włodzimierz Kaczmarek.