Trwa śledztwo w sprawie śmierci 15-letniego ucznia z Wronek.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło 4 kwietnia w Zespole Szkół nr 1 we Wronkach. Na lekcji informatyki zasłabł wówczas 15-letni uczeń. Niestety, pomimo udzielonej mu natychmiastowo pierwszej pomocy, chłopiec zmarł w szpitalu. Sekcja zwłok przeprowadzona w kwietniu nie wykazała przyczyny śmieci dziecka. Udało się wykluczyć jedynie porażenie prądem i zadławienie. Chłopak nie miał też chorób przewlekłych.
Nowe informacje w tej sprawie podało wczoraj Radio Poznań. Prokuratura dysponuje już pełną opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej, według której chłopiec miał ukrytą wadę serca.
Bezpośrednią przyczyną zgonu młodego mężczyzny było nagłe zatrzymanie krążenia o podłożu chorobowym. Sekcja ujawniła brak obrażeń zewnętrznych. Mogę jeszcze powiedzieć, że krew młodego człowieka została poddana badaniom histopatologicznym, chemicznym i toksykologicznym i te badania nie wykazały obecności alkoholu ani też narkotyków we krwi – mówił w rozmowie z Radiem Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prokurator Łukasz Wawrzyniak przyznał również, że nie ma oznak, iż pomoc chłopcu mogła być za późno lub źle udzielona. Wykluczono udział osób trzecich, więc śledztwo zostanie prawdopodobnie wkrótce umorzone.
Więcej na ten temat również w artykułach: