Na trzy miesiące do aresztu trafił 28-latek, który próbował uciec policjantom szamotulskiej drogówki. Mężczyzna został zatrzymany po około 70 kilometrach pościgu. Po drodze stwarzał zagrożenie dla uczestników ruchu i uszkodził dwa radiowozy w trakcie próby ominięcia blokady. Uszkodzeniu uległ też radiowóz, który musiał zostać użyty do zepchnięcia kierującego z drogi i zatrzymania uciekiniera. W sprawie m. in. sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu toczy się prokuratorskie śledztwo.
W miniony piątek (4 września br.), po godzinie 21, policjanci szamotulskiej drogówki zauważyli samochód marki BMW , który na drodze pomiędzy Piotrowem, a Wronkami poruszał się z prędkością około 170 km/h. Policjanci dali więc kierującemu sygnał do zatrzymania pojazdu używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Kierujący zignorował jednak polecenia funkcjonariuszy i przyspieszył podejmując próbę ucieczki.
Po kilku kilometrach pościgu, policjantom udało się wyprzedzić BMW i zmusić go do zatrzymania. Gdy z radiowozu wysiadł policjant, kierujący ponownie ruszył i zaczął uciekać. Funkcjonariusze kontynuowali więc pościg, który zmieniał kierunki w momentach, kiedy policjanci zajeżdżali kierującemu drogę udaremniając dalszą jazdę w tym samym kierunku. Podczas pościgu, kierujący BMW wielokrotnie przekraczał dozwoloną prędkość, łamał szereg przepisów, czym i mógł stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Osiągał nawet prędkość ponad 200 km/h. Próbował też zajeżdżać drogę policjantom, aby nie mogli go wyprzedzić.
W miejscowości Nadolnik, do pościgu przyłączył się oznakowany radiowóz z policjantami z Wronek. Po pewnym czasie, pościg przeniósł się na teren powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. Tam też, po kilkudziesięciu minutach od początku pościgu, uciekinier nie zawahał się i uderzył w dwa radiowozy, które próbowały zablokować mu drogę ucieczki. W wyniku czego czterem policjantom udzielona została pomoc medyczna, z czego jeden z nich do dzisiaj był hospitalizowany.
Kierujący zaczął wówczas wracać w kierunku gminy Wronki, a następnie w kierunku gminy Obrzycko. W Piotrowie, kierujący BMW ominął kolejną policyjną blokadę wjeżdżając na pobocze, po czym wjechał na rondo „pod prąd”. Na drodze prowadzącej w kierunku powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego, policjanci szamotulskiej drogówki zajechali mu ponownie drogę, przez co kierujący próbował zawrócić i musiał zwolnić. W trakcie zablokowania mu drogi przez jeden radiowóz, szamotulski dzielnicowy, który kierował drugim radiowozem użył pojazdu jako środka przymusu bezpośredniego i zepchnął uciekiniera z drogi, dzięki czemu udało się udaremnić mężczyźnie ucieczkę i niebezpieczny kierowca został wyeliminowany z drogi. Jednemu z policjantów biorących udział w niniejszym zatrzymaniu została udzielona pomoc medyczna.
Okazało się, iż samochodem poruszali się dwaj mieszkańcy powiatu czarnkowsko-trzcianeckiego. W wieku 28 i 24 lat. W trakcie zatrzymania pasażer naruszył nietykalność cielesną interweniujących policjantów. Mężczyźni zostali zatrzymani. Okazało się, że żaden z nich nie znajduje się pod wpływem alkoholu.
Po sprawdzeniu kierującego w policyjnym systemie okazało się, iż 28-latek miał aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.
W miniony weekend pasażer samochodu usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Przyznał się do zarzucanego czynu.
Kierowca usłyszał prokuratorskie zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym, niewykonania polecenia zatrzymania pojazdu do kontroli drogowej, narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, zniszczenia mienia z uwagą, iż zachowanie nosi znamiona czynu o charakterze chuligańskim oraz niestosowania się do zakazu wydanego przez sąd.
Dzisiaj, na wniosek prokuratora sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu 28-latka. Śledztwo w tej sprawie jest w toku. Mężczyźnie grozić może wiele lat więzienia.