Policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach zatrzymali 34-letniego mieszkańca Poznania, podejrzanego o spowodowanie kolizji drogowej i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Jak się okazało, mężczyzna nie powinien wsiadać za kierownicę – do 2041 roku obowiązywał go sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w niedzielę na ulicy Bolesława Chrobrego w Szamotułach. Kierujący mercedesem, jadąc od strony ul. Wojska Polskiego, nie zastosował się do znaku „STOP” i wjechał w opla insignię, którym kierował 57-letni mieszkaniec Szamotuł. Na miejscu pracowali policjanci szamotulskiej drogówki, którzy ustalili, że sprawca kolizji po zdarzeniu pozostawił uszkodzony pojazd i oddalił się pieszo w kierunku ul. Dworcowej – przekazała st. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Funkcjonariusze szybko ustalili rysopis kierowcy i przekazali informację wszystkim patrolom w terenie. Podczas sprawdzania okolicznego obszaru policjanci z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli przy ul. Kołłątaja mężczyznę odpowiadającego rysopisowi sprawcy. Na widok funkcjonariuszy podjął próbę ucieczki pomiędzy blokami – relacjonuje st. asp. Chuda.
Ucieczka nie powiodła się – po kilkuset metrach mężczyzna został zatrzymany. W wyniku sprawdzenia w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że posiada on sądowy zakaz prowadzenia pojazdów aż do 2041 roku, a ponadto jest poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za wcześniejsze przestępstwa. Samochód, którym kierował mężczyzna, nie był dopuszczony do ruchu, ponieważ nie posiadał aktualnych badań technicznych – dodała policjantka.
Zatrzymany nie był pod wpływem alkoholu, jednak pobrano mu krew do badań na obecność środków odurzających. Wyniki będą znane w późniejszym terminie. Mężczyzna usłyszał zarzut kierowania pojazdem pomimo sądowego zakazu oraz odpowie za wykroczenia – spowodowanie kolizji i prowadzenie pojazdu niedopuszczonego do ruchu.
Z uwagi na to, że był poszukiwany w celu odbycia kary pozbawienia wolności, po zakończeniu czynności w komendzie został doprowadzony do zakładu karnego – podsumowała st. asp. Sandra Chuda.

