Policjant, który jechał na służbę rozpoznał i ujął 12-latkę, która spowodowała kolizję jadąc rowerem. Nastolatka podała pokrzywdzonej błędny numer telefonu i odjechała z miejsca zdarzenia.
Pod koniec marca br. policjanci z Szamotuł otrzymali zawiadomienie o kolizji drogowej. Mieszkanka gminy Szamotuły zgłosiła, iż nieznana jej kierująca rowerem niespodziewanie zjechała z chodnika, wjechała na przejście dla pieszych i uderzyła w bok jej samochodu marki Nissan Quashqai. Samochód, którym jechała zgłaszająca posiadał uszkodzone drzwi i błotnik. Do zdarzenia doszło w Szamotułach.
Z informacji przekazanych przez zgłaszającą wynikało, iż kierująca rowerem rozmawiała z pokrzywdzoną. Oświadczyła, że nic się jej nie stało i podała swój numer telefonu. Okazało się jednak, że numer telefonu był błędny. Miejsce zdarzenia było objęte monitoringiem, dzięki czemu policjanci ustalili jak wyglądała rowerzystka i jakim rowerem jechała.
Sam wizerunek nie mówi jednak kim jest sprawca. Trzeba taką osobę jeszcze rozpoznać. Z uwagi na młody wiek dziewczyny, policjanci rozpytali dyrekcję okolicznych szkół, jednak nikt nie rozpoznał nastolatki.
Sytuacja zmieniła się w miniony piątek, kiedy to w drodze na służbę policjant, który prowadził postępowanie w sprawie o to wykroczenie zauważył nastolatkę, która jechała takim samym rowerem jak ten uwidoczniony na nagraniu. Czujny policjant przyjrzał się dokładnie rowerzystce i nie miał wątpliwości, że to właśnie podejrzewana o spowodowanie kolizji.
Funkcjonariusz wylegitymował ją i okazało się, że jest to 12-letnia mieszkanka Szamotuł. Przyznała, że to ona uczestniczyła w zdarzeniu drogowym, jednak z uwagi na to, że nic się jej nie stało, zostawiła pokrzywdzonej numer telefonu i odjechała. Policjant skontaktował się też z matką nastolatki i w jej obecności 12-latka została przesłuchana.
Z uwagi na wiek dziewczynki, sprawa zostanie przekazana do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Szamotułach.