Policjanci z Szamotuł zatrzymali 43-letniego mieszkańca Poznania, który jest podejrzany o udział w obrocie znacznymi ilościami narkotyków. Dzięki ich skutecznej interwencji na czarny rynek nie trafiły znaczne ilości nielegalnych substancji. Mężczyźnie grozi nawet 12 lat więzienia.
Rutynowa kontrola zakończona dużym odkryciem
Cała sprawa zaczęła się od rutynowej kontroli drogowej w miejscowości Pamiątkowo. Podczas nocnego patrolu funkcjonariusze zauważyli samochód marki Skoda, którego kierowca zachowywał się podejrzanie. Jak się okazało, mężczyzna był wyraźnie zdenerwowany, co wzbudziło czujność policjantów.
Podczas szczegółowej kontroli ujawniono przy nim woreczki strunowe zawierające różne narkotyki – amfetaminę, mefedron, marihuanę oraz MDMA. Istniało również podejrzenie, że 43-latek znajdował się pod wpływem środków odurzających, dlatego pobrano mu krew do badań.
Znaleziono kilogram metamfetaminy
Policjanci na tym nie poprzestali. Przeszukując inne miejsca związane z podejrzanym, funkcjonariusze znaleźli blisko kilogram metamfetaminy oraz kilka gramów haszyszu. Według policyjnych szacunków ilość zabezpieczonych substancji mogłaby posłużyć do jednorazowego odurzenia nawet tysiąca osób.
Jak podkreśliła st. asp. Sandra Chuda: „Dzięki skutecznej pracy funkcjonariuszy zabezpieczyliśmy znaczne ilości narkotyków, które mogły trafić na ulice. To kolejny krok w walce z przestępczością narkotykową w naszym regionie.”
Areszt i groźba wieloletniego więzienia
Po zebraniu dowodów mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał szereg zarzutów – od posiadania narkotyków, przez udział w ich obrocie, aż po posiadanie przyrządów do ich przerobu. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące.
Zatrzymanemu grozi kara do 12 lat więzienia. Sprawę bada prokuratura, która prowadzi dalsze śledztwo.
