Na początku marca rozpoczyna się wiosenna migracja płazów. W tym okresie zwierzęta te zmierzają do stawów, oczek wodnych i rozlewisk, by podjąć próbę rozmnażania.
Ruchliwe drogi są dla migrujących płazów śmiertelnym zagrożeniem. Na przykład traszka potrzebuje około godziny, by pokonać jezdnię. Klub Przyrodników Koło Poznańskie zwrócił się do Wydziału Inwestycji Miasta i Gminy Szamotuły z prośbą o zabezpieczenie korytarza migracyjnego ropuchy szarej (Bufo bufo), która migruje przez drogę Baborówko-Kąsinowo. Wnioskowano m.in. o całkowite zamknięcie drogi na czas szczytu migracji, który trwa około 2-3 tygodnie – od połowy marca do końca pierwszego tygodnia kwietnia. Ostatecznie Urząd Miasta i Gminy postanowił zamontować na drodze specjalny znak z tabliczką „UWAGA PŁAZY – Kierowco zwolnij!” oraz – w czasie szczytu migracji – ograniczyć prędkość poruszających się tam pojazdów do 30 km/h.
-Znaki tego typu co prawda nie dają praktycznej i bezpośredniej ochrony płazom, ale często to wstęp do bardziej konkretnych rozmów z urzędnikami i zwrócenie ich uwagi na problem śmiertelności drogowej płazów. Co prawda, jak już pisałem korespondencja trwała niespełna 3 lata, by Gminę do czegoś zmusić, ale mimo wszystko jestem pozytywnej myśli – informuje na swoim profilu w mediach społecznościowych Piotr Kazimirski. Herpetolog prosi również kierowców o zwrócenie uwagi na płazy, które pokonują drogę. Zachęca też do udziału w akcjach przenoszenia zwierząt na drugą stronę szosy.
Warto zaznaczyć, że na terenach pomiędzy Baborówkiem a Kąsinowem występują także inne gatunki płazów – m.in. grzebiuszki ziemne, żaby zielone, czy też kumak nizinny.