Mieszkaniec gminy Duszniki próbował uciec przed policją. Był pod wpływem alkoholu, złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a dodatkowo był poszukiwany.
W nocy z soboty na niedzielę, na trasie między Wierzeją a Sędzinami, policjanci z Posterunku Policji w Dusznikach podjęli interwencję wobec kierowcy Volkswagena Passata. Mężczyzna wzbudził ich podejrzenia, a funkcjonariusze mieli podstawy przypuszczać, że posiada sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Pomimo wyraźnych sygnałów świetlnych i dźwiękowych, kierowca nie zatrzymał się. Rozpoczął ucieczkę, która zakończyła się po kilkuset metrach. Podczas próby skrętu na skrzyżowaniu stracił panowanie nad pojazdem. Auto uderzyło w skrzynkę elektryczną, następnie w zaparkowaną Hondę, która uszkodziła kolejny samochód.
Interwencja zakończona sukcesem
Szybka i stanowcza reakcja policjantów pozwoliła na natychmiastowe zatrzymanie uciekiniera. Podczas legitymowania potwierdziły się wcześniejsze przypuszczenia funkcjonariuszy – 28-letni mieszkaniec gminy Duszniki miał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo był poszukiwany i miał do odbycia karę ponad pół roku pozbawienia wolności. Przeprowadzone przez policjantów badanie stanu trzeźwości wykazało, że ma też na sumieniu kolejne przewinienie. Mężczyzna znajdował się w stanie po użyciu alkoholu. Miał 0,36 promila alkoholu w organizmie. Kierowanie pojazdem w takim stanie stanowi wykroczenie – informuje st. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach
Na tym jednak lista przewinień się nie kończy. Jak ustalili funkcjonariusze, pojazd nie należał do zatrzymanego. Mężczyzna zabrał go bez zgody właściciela, a auto nie posiadało ważnych badań technicznych ani dopuszczenia do ruchu.
Zarzuty i dalsze konsekwencje
Po wytrzeźwieniu mężczyzna usłyszał zarzuty karne za:
- niezatrzymanie się do kontroli drogowej,
- złamanie zakazu prowadzenia pojazdów,
- krótkotrwały zabór pojazdu na szkodę osoby najbliższej.
Odpowie również za wykroczenia drogowe:
- prowadzenie pojazdu w stanie po użyciu alkoholu,
- niedostosowanie prędkości do warunków,
- kierowanie autem bez badań technicznych i bez dopuszczenia do ruchu.
Postępowania w sprawie są nadal prowadzone. O dalszym losie podejrzanego zadecyduje sąd. Mężczyzna już trafił do zakładu karnego, gdzie odbędzie karę zasądzoną wcześniej.
