Jędrzej O. z Wronek oskarżony jest między innymi o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęły dwie osoby.
Do tragicznego wypadku doszło 21 lipca 2019 roku w Ryżynie. Auto prowadzone przez Jędrzeja O. na łuku drogi wypadło z niej, uderzyło w drzewo, a następnie stanęło w płomieniach. W volkswagenie prowadzonym przez 22-lataka z Wronek podróżowały cztery osoby – dwie zginęły, a jedna pasażerka została ciężko ranna.
Po wypadku, pomimo zatrzymanych uprawnień, Jędrzej O. dalej wsiadał za kierownicę. 6 września 2021 roku wronczanin po raz kolejny złamał prawo – pod Gostyniem został zatrzymany po pościgu przez policjantów z grupy Speed. Prokurator zawnioskował o areszt tymczasowy. 1 października Sąd Rejonowy w Szamotułach jednak nie zgodził się, by Jędrzej O. trafił do aresztu. Sprawa wywołał wiele kontrowersji, a w mediach ogólnopolskich pojawiły się reportaże, których głównym bohaterem był właśnie O.
W poniedziałek, 21 lutego, Sąd Okręgowy w Poznaniu zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 23-latka. Zdaniem sądu, Jędrzej O. lekceważy prawo i reguły współżycia społecznego. Sędzia Dariusz Śliwiński powiedział, że wcześniejsza decyzja sądu w Szamotułach, który pozostawił Jędrzeja O. na wolności, jawi się jako kompletnie niezrozumiała – poinformowała Gazeta Wyborcza.
Postanowienie sądu zostało błyskawicznie wykonane. Dzisiaj szamotulscy policjanci zatrzymali 23-latka. Dzisiejszą noc spędzi w policyjnej celi, a jutro osadzimy go w areszcie śledczym. Sąd surowo potraktował JO bo odpowiadając przed sądem za spowodowanie śmiertelnego wypadku nie stosował się do sankcji, łamał prawo i zasady współżycia społecznego – informuje Andrzej Borowiak z Wielkopolskiej Policji.