Policjanci z Szamotuł zatrzymali podejrzanego o kradzież pieniędzy. Mężczyzna wykorzystał fakt, że poszkodowany zostawił je w portfelu, w nieza-kluczonym samochodzie. Za kradzież może mu grozić do 5 lat więzienia.
Wczoraj policjanci z Szamotuł interweniowali w okolicy ulicy Bolesława Chrobrego w Szamotułach. Jak się okazało, ktoś ukradł zgłaszającemu pieniądze w kwocie 800 zł, na terenie jednej z firm. Poszkodowany zostawił je w portfelu w niezabezpieczonym samochodzie. Tą okazję wykorzystał współpracownik.
Z ustaleń wynikało, iż poszkodowany zauważył, jak jeden z jego współpracowników kręcił się przy samochodzie, co wzbudziło u niego podejrzenia. Zgłaszający postanowił sprawdzić, czy z portfela nie zginęły pieniądze. Podejrzenia okazały się słuszne, brakowało 800 zł. Mężczyzna od razu udał się do współpracownika ale ten kategorycznie zaprzeczył, aby miał zabrać pieniądze. Następnie zadzwonił na Policję i poinformował o zaistniałym zdarzeniu. Współpracownik natomiast zaczął oddalać się w kierunku ul. Dworcowej w Szamotułach.
Jak się okazało, podejrzewanym o kradzież był 37-letni mieszkaniec Szamotuł. Policjanci zatrzymali go na ul. Bolesława Chrobrego. Mężczyzna wydał funkcjonariuszom skradzione pieniądze, które wróciły do właściciela.
37-latek został przesłuchany. Szamotulscy dochodzeniowcy przedstawili mu zarzut kradzieży. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia.
KPP sierż. sztab. Ewelina Grabowa