Za oknem piękna, zachęcająca do wiosennych spacerów pogoda, zapewne sporo osób mieszkających w Szamotułach wybrało się dziś do Parku Zamkowego, gdzie zamiast spokojnego wypoczynku zastali bardzo przykry widok setek śniętych ryb i niesamowity odór!
Wodę ze zbiornika ze względu na trwającą w Parku Zamkowym rewitalizację spuszczono już kilkadziesiąt dni temu. Ryby zamieszkujące staw przeniesiono do „Jeziórka” na Wojska Polskiego, niestety jak widać na załączonych zdjęciach zrobiono to niezbyt dokładnie.
Dziś z synem w Szamotulskim parku staraliśmy się uratować jak najwięcej ryb. Wodę z miejskiego zbiornika z fontanną wypompowano a tysiące pięknych karasi zostawiono żeby zdechły. Szkoda tych ryb bo niektóre miały już po 15-20 cm i gdyby w porę je odłowiono i przewieziono choćby i do miejskiego Jeziorka to były by fajnym uzupełnieniem malejących przez nadmierną eksploatację wędkarską populacji ryb. – relacjonuje pan Tomasz, który dzisiaj, razem z synem wyłowił ze zbiornika ponad setkę żywych ryb, które następnie przeniósł do „Jeziórka”.
Czy da się uratować wszystkie ryby podczas oczyszczania stawu? Na pewno nie, części z nich nie udało się odłowić, ponieważ ze względu na niskie temperatury podczas spuszczania wody były schowane w mule. Obecna sytuacja, gdzie w stawie znajduje się jeszcze sporo zdrowych ryb, które można bezproblemowo uratować oburza jednak sporą część mieszkańców. Czy urząd odpowiedzialny za prace w parku ma zamiar coś z tym zrobić?