Dzielnicowy z Kaźmierza zatrzymał podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna przyjechał samochodem na miejsce, w którym funkcjonariusz przeprowadzał interwencję, bo kolega go o to poprosił. Teraz mieszkańcowi Kaźmierza grozi kara więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz grzywna.
W dniu 29 sierpnia br. dzielnicowy z Rewiru Dzielnicowych w Kaźmierzu został wezwany na interwencję, która miała miejsce na terenie gminy. Na miejscu zastał zgłaszających oraz uczestników interwencji. W trakcie wyjaśniania przyczyny konfliktu, na miejsce samochodem przyjechał znany dzielnicowemu mieszkaniec Kaźmierza, którego o przyjazd poprosił jeden z uczestników kolizji.
Dzielnicowy zwrócił uwagę na mężczyznę, gdyż wiedział, że nie posiada on uprawnień do kierowania pojazdami. W trakcie rozmowy wyczuł też od niego zapach alkoholu.
Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, iż 38-letni mieszkaniec Kaźmierza ma ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie.
W związku z powyższym dzielnicowy uniemożliwił mu dalszą jazdę samochodem. Teraz w sprawie kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości postępowanie prowadzą dochodzeniowcy z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.
Za to przestępstwo 38-latkowi grozić może do 2 lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz grzywna.