O tym, że plaża przy Jeziorze Pamiątkowskim jest doskonałym miejscem do wypoczynku pisaliśmy już wielokrotnie. Okazuje się, że jest coś, co w tym wypoczynku skutecznie plażowiczom przeszkadza.
Nad Jeziorem Pamiątkowskim sezon w pełni, są tu pomosty, lokal gastronomiczny, ławeczki, wypożyczalnia sprzętu wodnego, piaszczysta plaża, jednym słowem doskonałe miejsce do wypoczynku.
Mimo, że do rozpoczęcia wakacji jeszcze kilka tygodni, w słoneczne dni znajdziemy tu sporo plażowiczów, często są to osoby z małymi dziećmi, które chętnie bawią się w piasku na plaży. A co najłatwiej znaleźć w tym piasku? Okazuje się, że nie są to niestety skarby, najłatwiej w Pamiątkowie natrafić na kupę! Prawdopodobnie psie lub, jak sugeruje czytelniczka, łabędzie odchody (specjalistami w tej kwestii nie jesteśmy) znajdują się dosłownie wszędzie, największy ich wysyp jest po bokach plaży, gdzie trudno przejść nie wdeptując w „minę”. Nie chodzi tylko o estetykę tego miejsca, odchody mogą zawierać pasożyty, które mogą przenieść się na bawiące się w piasku dzieci.
Trudno zrozumieć właścicieli czworonogów, którzy muszą wyprowadzać swoje pupile akurat na plażę, jeszcze trudniej zrozumieć dlaczego po nich nie sprzątają, dewastując piękną plażę. Trudno też zrozumieć, dlaczego po raz kolejny nie działają służby porządkowe, jeśli to odchody łabędzie, należałoby je regularnie sprzątać. Jest to nasze jedyne gminne kąpielisko, a w chwili obecnej musimy się za nie wstydzić! Na plaży są kamery, można wzorem innych miejscowości zacząć egzekwować w sezonie letnim zakaz wstępu dla czworonogów. Plażę trzeba przede wszystkim oczyścić, miejmy nadzieję, że UMiG zadba o to przed sobotnimi regatami kajakowymi.