Rozpoznanie w rejonie służbowym okazało się mocną stroną szamotulskich dzielnicowych. Funkcjonariusze bez problemu rozpoznali i namierzyli podejrzanego o kradzież roweru. Jednoślad mógł szybko wrócić do właścicielki.
Miniona środa (13 czerwca br.) okazała się pechowa dla mieszkańca Szamotuł podejrzanego o kradzież.
Około godziny 13 policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że nieznany sprawca ukradł rower wart około 650 zł. Poszkodowana pozostawiła swój jednoślad przy jednym ze sklepów przy ulicy Wronieckiej. To właśnie tam widziała go po raz ostatni.
Sprawą zajęli się m. in. szamotulscy dzielnicowi. Policjanci ustalili gdzie w pobliżu znajduje się monitoring i przejrzeli go, aby sprawdzić, czy widać na nim złodzieja. Dzielnicowi nie mieli żadnego problemu z rozpoznaniem i namierzeniem podejrzanego o kradzież. W mężczyźnie, który zabrał jednoślad rozpoznali 37-letniego szamotulanina.
Policjanci natrafili na niego w okolicy jego miejsca zamieszkania. Mężczyzna miał przy sobie skradziony rower. 37-latek został zatrzymany, a odzyskany pojazd trafił do właściciela.
Szamotulanin usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia.
KPP (mł. asp. Sandra Chuda)