1 sierpnia 2025 roku, punktualnie o godzinie 17:00 – w tzw. „Godzinę W” – mieszkańcy Szamotuł po raz kolejny oddali hołd bohaterom Powstania Warszawskiego.
Jak co roku, przedstawiciele Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej – koło w Szamotułach, wraz z Grupą Pasjonatów Rekonstrukcji Historycznych „Orzeł”, zapalili znicze na grobach powstańców spoczywających na szamotulskim cmentarzu oraz przy Głazie Pamięci obok Bazyliki. W szczególny sposób wspomniano postacie związane z naszym regionem – tych, którzy w 1944 roku walczyli na ulicach Warszawy. Młodzież z WSPAK przypomniała sylwetkę dr Leona Michalskiego, urodzonego w Szamotułach powstańca, o którym w 2018 roku odbyła się konferencja naukowa w Muzeum – Zamek Górków.
Pamięć o lokalnych bohaterach
W gronie powstańców związanych z Szamotułami byli m.in. ks. kanonik Henryk Szklarek-Trzcielski, Michał Karwacki, Lidia Owsiany, Włodzimierz Kmicikiewicz oraz wspomniany dr Michalski. Jedynym żyjącym uczestnikiem powstania mieszkającym w Szamotułach jest dziś niemal 96-letni ks. kanonik kapitan Bogdan Kończak – odznaczony m.in. Krzyżem Armii Krajowej oraz Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. W tegorocznych uroczystościach szczególne miejsce poświęcono ks. Albinowi Jakubczakowi – kapłanowi, patriocie i żołnierzowi Armii Krajowej, który po wojnie przez wiele lat związany był z Szamotułami.
Ks. Albin Jakubczak – kapłan niezłomny, świadek historii
Ks. Albin Jakubczak urodził się 24 lutego 1907 roku w Ludwikowie koło Odolanowa, jako syn Andrzeja i Heleny. Po maturze zdanej w 1925 roku w Poznaniu wybrał drogę kapłaństwa – święcenia przyjął w 1930 roku z rąk kard. Augusta Hlonda. Po kilkuletniej pracy wśród Polonii we Francji został w 1938 roku proboszczem parafii św. Mikołaja w Krobi. Po wybuchu II wojny światowej został internowany przez Niemców. W marcu 1940 roku trafił do Generalnego Gubernatorstwa i osiedlił się w Warszawie. Tam, narażając życie, prowadził tajne nauczanie. W 1943 roku wstąpił do Armii Krajowej – przyjął pseudonim „Tarski”, a podczas Powstania Warszawskiego pełnił funkcję kapelana szpitala polowego Zgrupowania „Gozdawy” – znany był wtedy pod pseudonimem „Jakub”. Po upadku powstania, 9 października 1944 roku, wraz z rannymi trafił do niemieckiego obozu jenieckiego w Zeithain koło Riesy (obwód Lipsk). Po wojnie powrócił do Krobi, jednak jego konspiracyjna przeszłość zwróciła na niego uwagę komunistycznych służb bezpieczeństwa. W kwietniu 1949 roku został skazany na dwa miesiące aresztu w zawieszeniu za rzekome znieważenie funkcjonariusza MO. Szykanowano go także za zdjęcie czerwonej flagi w dniu 1 maja i organizowanie spotkań Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży. Jesienią 1949 roku został ponownie aresztowany – tym razem pod zarzutem współpracy z AK „Zawisza”. W wyniku procesu skazano go na sześć lat więzienia, jednak wyrok ten później złagodzono do roku. Po wyjściu na wolność w lutym 1951 roku wrócił do pracy duszpasterskiej. W 1967 roku został przeniesiony do Szamotuł. Tu służył wiernym aż do śmierci 5 kwietnia 1978 roku. Spoczął na szamotulskim cmentarzu, a jego grób do dziś odwiedzany jest przez mieszkańców. Za zasługi dla Kościoła i Ojczyzny został odznaczony tytułem Tajnego Szambelana Jego Świątobliwości.
Powstanie Warszawskie – pamięć i przestroga
Powstanie Warszawskie, które wybuchło 1 sierpnia 1944 roku, było heroiczną próbą wyzwolenia stolicy spod niemieckiej okupacji, zanim do miasta wkroczy Armia Czerwona. Walki miały potrwać zaledwie kilka dni – trwały ponad dwa miesiące. Zginęło ok. 18 tysięcy powstańców, 25 tysięcy zostało rannych, a straty wśród ludności cywilnej sięgnęły 180 tysięcy osób. Około pół miliona mieszkańców wypędzono z miasta. Warszawa po powstaniu została niemal doszczętnie zburzona – zniszczenia sięgnęły 90%. W niemieckiej niewoli znalazło się ponad 15 tysięcy powstańców, w tym większość dowództwa Armii Krajowej. Dzięki takim ludziom jak ks. Albin Jakubczak, dr Leon Michalski czy ks. Bogdan Kończak pamięć o ofierze Powstania Warszawskiego wciąż trwa. Ich życiorysy przypominają, że historia to nie tylko podręcznikowy zapis dat – to przede wszystkim losy ludzi, którzy nie wahali się zaryzykować życia dla wolnej Polski.