Szamotulscy kryminalni przedstawili 50 zarzutów podejrzanemu o liczne włamania do magazynu i kradzieże pszenicy i pszenżyta. Ostatnim razem został przyłapany przez właścicieli praktycznie na gorącym uczynku.
W ubiegłym tygodniu w nocy z 30 na 31 maja br. przed godziną 4, dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o włamaniu do magazynu mieszczącego się na terenie gminy Obrzycko i kradzieży zboża.
Gdy na miejsce przyjechali policjanci szamotulskiej patrolówki, okazało się, iż sprawca został przyłapany przez pokrzywdzonych praktycznie na gorącym uczynku i był znany zgłaszającym. Z ustaleń wynikało, iż podejrzanym był 48-letni mieszkaniec tej samej miejscowości, więc nie było trudno go zatrzymać.
Policjanci zastali go w miejscu zamieszkania. Na ich widok mężczyzna próbował uciekać, jednak bezskutecznie. Został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu.
Sprawą zajęli się szamotulscy kryminalni. Po przesłuchaniu pokrzywdzonych okazało się, iż nie było to pierwsze włamanie w wykonaniu podejrzanego. Po zebraniu materiałów dowodowych doliczono się 50 takich przestępstw. Dochodziło do nich od listopada ubiegłego roku. Z magazynu podczas każdego z tych włamań ginęło zawsze około 200 kg pszenicy lub pszenżyta. Łączne straty szacuje się na około 14 tysięcy złotych.
48-latek został przesłuchany i usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem. Przyznał się do zarzucanych czynów.
Postępowanie w sprawie jest w toku. Za kradzież z włamaniem polskie prawo przewiduje do 10 lat więzienia.