Wronieccy policjanci przedstawili zarzut usiłowania kradzieży katalizatora mieszkańcowi Międzychodu. Podejrzany został przyłapany na „gorącym uczynku” przez poszkodowanego. Grozi mu do 5 lat więzienia.
W minioną niedzielę (10 maja br.) policjanci z Wronek otrzymali zgłoszenie, iż na ul. Mickiewicza we Wronkach doszło do próby kradzieży katalizatora z zaparkowanego samochodu.
Na miejscu policjanci zastali dwóch szarpiących się ze sobą mężczyzn oraz samochód mitsubishi, który stał podniesiony jednym bokiem na lewarku. Widząc tą sytuację, policjanci szybko zareagowali ustalając co się stało.
Z ustaleń wynikało, iż jeden z mężczyzn zauważył, jak nieznany mu mężczyzna leżał pod jego samochodem i wycinał coś od dołu pojazdu. Zgłaszający widząc tą sytuację powiadomił policję i próbował przytrzymać złodzieja. Policjanci zatrzymali więc podejrzanego o usiłowanie kradzieży. Po wylegitymowaniu go okazało się, iż był to 23-letni mieszkaniec Międzychodu.
Po przeprowadzonych przez kryminalnych razem z technikiem kryminalistyki oględzinach okazało się, iż mężczyzna najprawdopodobniej próbował ukraść katalizator. Wartość mienia oszacowana została na około 1400 złotych.
23-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia został przesłuchany. Policjanci przedstawili mu zarzut usiłowania kradzieży. Przyznał się do zarzucanego czynu. Za to przestępstwo polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia.